
Jakie badania należy wykonać przed pierwszą wizytą u dietetyka
Przed pierwszą wizytą u dietetyka warto się dobrze przygotować. Należy przemyśleć, czego tak naprawdę oczekujemy od współpracy ze specjalistą. Czy jesteśmy świadomi, że ma on za zadanie pokierować nami? Czy wiemy, że nie wykona za nas ogromnej pracy nad sobą, która czeka nas na drodze ku zdrowiu i lepszemu samopoczuciu? Powoli przestaje być prawdziwe przeświadczenie, że praca dietetyka ogranicza się jedynie do pomocy w utracie dodatkowych kilogramów. Coraz częściej pacjenci szukają pomocy u tego specjalisty, by wspomóc leczenie farmakologiczne przy wielu jednostkach chorobowych, m.in. alergiach, chorobach tarczycy bądź chorobach układu pokarmowego.
Dzienniczek żywienia z ostatnich kilku dni
Przed pierwszą wizytą u dietetyka warto założyć dzienniczek, w którym spiszemy wszystkie posiłki, jakie spożyliśmy w ostatnich kilku dniach. Pamiętajmy, że ukrywanie przed dietetykiem naszych słabości w niczym nie pomoże, a już na pewno nie zbliży nas ku wymarzonej sylwetce. Spiszmy zjedzone w ostatnim czasie potrawy w sposób skrupulatny – warto dokładnie ocenić wielkość porcji lub je zważyć, zaznaczyć, jakich produktów się używało (np. śmietana 18%), pamiętać o przekąskach między posiłkami, jedzeniu na mieście i podjadaniu w czasie gotowania.
Przydatne badania laboratoryjne
Wykonanie podstawowych badań laboratoryjnych przed pierwszą wizytą u dietetyka pozwoli na szybsze wdrożenie zaleceń specjalisty i pokaże mu szerszy obraz naszego stanu zdrowia. Należy jednak pamiętać, że diagnostyką i leczeniem chorób zajmuje się tylko i wyłącznie lekarz. Liczba i rodzaj badań laboratoryjnych powinny też ściśle korelować z sytuacją zdrowotną pacjenta.
Morfologia krwi z rozmazem to podstawowe i najczęściej wykonywane badanie, najważniejsze z całego zestawienia. Obejmuje diagnostykę układu czerwonokrwinkowego, białokrwinkowego i płytek krwi, dzięki czemu za kilka złotych dostajemy bardzo dużo informacji dotyczących niedokrwistości, nadkrwistości, niedożywienia i zaburzeń gospodarki wodno-elektrolitowej.
Badanie ogólne moczu pozwala ocenić jego właściwości fizyczne, takie jak barwa, przejrzystość, ciężar właściwy, a także chemiczne, takie jak pH, obecność krwi, bakterii, leukocytów, wytrąconych kryształów, zawartość wydalanego białka i glukozy, oraz wiele innych, których odstępstwa od normy mogą wskazywać na różne schorzenia, m.in. choroby nerek, zakażenie układu moczowego, cukrzycę, problemy z wątrobą.
Poziom glukozy na czczo odgrywa zasadniczą rolę w diagnozowaniu cukrzycy.
Profil lipidowy składa się z badania poziomu cholesterolu całkowitego, cholesterolu frakcji LDL i HDL oraz triglicerydów. W rozszerzonym profilu bada się także stężenie frakcji nie-HDL, apolipoprotein i lipoproteiny a. Próbkę do badania powinno się pobrać 12 godzin po posiłku (warunek konieczny, by uzyskać wiarygodny wynik stężenia triglicerydów). Zaburzenia lipidowe należą do najczęściej występujących modyfikowalnych czynników ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego. Wczesne rozpoznanie dyslipidemii pozwala na oszacowanie tego ryzyka.
TSH (tyreotropina) jest podstawowym testem w rozpoznawaniu chorób gruczołu tarczowego. Zmiany w TSH są najczulszym wskaźnikiem obecności zaburzeń, a jego prawidłowe stężenie z dużym prawdopodobieństwem wyklucza nadczynność lub niedoczynność tarczycy.
ALAT i AspAT (ALT, AST), czyli oznaczenie aktywności transaminaz, należących do enzymów wskaźnikowych, to najpowszechniejsze badania służące zdiagnozowaniu uszkodzenia komórek wątrobowych.
OB – tzw. odczyn Biernackiego, to test określający szybkość opadania krwinek czerwonych. To relatywnie mało specyficzny wskaźnik stanu zapalnego, coraz częściej wypierany przez CRP. Dalej jednak jest rutynowo przeprowadzany ze względu na niski koszt i łatwość wykonania badania.
Czy to wystarczy
Liczba i rodzaj badań są ściśle uzależnione od konkretnego pacjenta i jego dolegliwości. Jeśli wiemy, że przyczyną naszych kłopotów ze zdrowiem i złego samopoczucia jest np. alergia, wtedy warto przynieść wykonane wcześniej w tym kierunku badania laboratoryjne. Jeżeli jednak wyniki testów alergicznych (detekcja przeciwciał IgE) są ujemne, a podejrzewamy, że problemem mogą być składniki naszej diety, to warto wykonać badania w kierunku nietolerancji pokarmowej IgG-zależnej. Doskonałym testem do diagnostyki nadwrażliwości pokarmowych tego typu jest test EUROLINE-FOOD. Na rynku dostępne są trzy jego rodzaje:
- panel ogólny – sprawdza reakcję organizmu na 54 produkty spożywcze,
- panel podstawowy – bada reakcję na 108 produktów spożywczych występujących w diecie,
- panel rozszerzony – sprawdza reakcję na 216 produktów spożywczych.
Im szerszy panel (obejmujący więcej produktów spożywczych), tym lepiej, gdyż pozwoli to na lepsze dopasowanie diety eliminacyjnej przez dietetyka.
Źródła:
Ostrowska L. i wsp., Diagnostyka laboratoryjna w dietetyce. PZWL. Warszawa 2018.